Obserwatorzy

sobota, 20 lipca 2013

Rozdział 1


Rano kiedy wstałam leżałam na łóżku. Dziwne przecież wczoraj siedziałam na parapecie. - pomyślałam
Wzruszając ramionami udałam się w stronę szafy. Z szafy wyjęłam ten zestaw (zdjęcie) i ruszyłam w stronę łazienki. Tam weszłam pod prysznic myjąc włosy oraz ciało jabłkowym szamponem. Po umyciu nasmarowałam swoje ciało ulubionym, marchewkowym balsamem. Gdy moje ciało było gotowe ubrałam się i uczesałam się w wysokiego kucyka. Spojrzałam na lustro. Tam zastałam zestarzałą już siedemnastolatkę bez życia. Wzięłam żyletkę i zrobiłam dwie kreski. Krew spływała po mojej ręce. Chwilę później przemyłam rękę i zabandażowałam. Zwarta i gotowa udałam się na dół. Gdy schodziłam po dębowych schodach usłyszałam ludzkie głosy. -To musi być włamywacz-pomyślałam i zawróciłam do swojego pokoju po kij bejsbolowy. (Gram w niego :D) Z sprzętem schodziłam powoli i niesłyszalnie na dół. Rozejrzałam się dookoła czy mnie nie widzą. Szybko weszłam do kuchni, ponieważ nikogo nie było. Ustałam na szafce i czekałam, aż ktoś będzie przechodził. Nagle ktoś wszedł do kuchni i..i.. trach! -Trafiłam!-pomyślałam i zaczęłam tańczyć taniec szczęścia. Po chwilach radości spojrzałam na osobę, którą uderzyłam.
-Niall?!-zapytałam-Przepraszam myślałam, że to włamywacz.
-Nic się nie stało. Miałaś prawo tak myśleć.-uśmiechnął się zniewalająco. O klucz nie pytałam bo każdy z 1D i Eleanor ma klucz do naszego domu.
Podałam mu rękę i pomogłam wstać, ale na ręce coś przykuło moją uwagę. Był to tatuaż z napisem "Carly ♥". Podniosłam głowę i zobaczyłam, że chłopak spalił buraka i nie wie jak wybrnąć z tego. Uśmiechnęłam się do niego i po chwili poczułam jak moje policzki robią się coraz bardziej ciepłe.
-Miło z twojej strony, ale to serduszko?-zapytałam-Czy ja o czymś nie wiem?-dodałam po paru minutach niezręcznej ciszy.
-Nie tu. Ubierzmy się i wyjdźmy na spacer.-powiedział i razem udaliśmy się do beżowego przedpokoju. Gotowi wyszliśmy z domu kierując się w stronę parku. Tam usiedliśmy na ławce przy wysokim, starym dębie.
-Więc proszę, powiesz mi czy nie?
-Żeby to było takie proste..-powiedział tak cicho, że aż słyszalnie.
-Przyrzekam, że co powiesz to nie będę się śmiała, ani nie ucieknę.- powiedziałam kładąc rękę na sercu.
-Dobrze-powiedział-A więc podoba mi się pewna dziewczyna i..-dodał i za chwilę urwał, żeby chyba mnie zdenerwować.
-hmm..?-zapytałam
-..i wiesz nie wiem jak jej powiedzieć, że ja ją kocham ponad dwa lata.-dokończył
-Sądzę, że powinieneś to jej co powiedziałeś mi. Zaprosić ją na spacer. Zawiązać jej oczy i zabrać do jakiegoś twojego ulubionego miejsca.-odpowiedziałam mu.
Chłopak nie odpowiedział. Po paru minutach zaczął przeszukiwać kieszenie i wyciągną chusteczkę. Wstał i obszedł ławkę zatrzymując się za mną i zawiązał mi opaskę na oczach? Wstałam.
-Ufasz mi?- Zapytał Horan. Ja tylko pokiwałam głową i ruszyliśmy w nieznanym mi kierunku..
===========================================
Witajcie!
Kolejny rozdział za nami.

Z przykrością informuję, że rozdział 2 pojawi się dopiero 1 sierpnia.

Dziękuję za:
-150 odwiedzających
-8 komentarzy. :)

9 komentarzy:

  1. uuuu jakie to romantyczne... spokojnie zaczekamy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Masz talent do pisania.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział krótki, ale rzeczowy. Trochę mi zajęło, by przypomnieć sobie dlaczego się pocieła, ale już wiem. To z Niallem było urocze. On się w niej zakochał i nawet wytatuował jej imię! ♥

    Błagam wyraź opinię xD
    http://ostatni-wdech.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodkie. Romantyczny Niall jest romantyczny! xD.
    Czemu tak długo nie będzie rozdziału?
    Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny ,a niall taki słodki czekam do 1 sierpnia

    OdpowiedzUsuń
  6. Aleee słodkii :)
    Już nie mogę się doczekać 2 rozdziału :)
    just-you-and-one-direction.blogspot.com
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny rozdział! i to, co zrobił Niall było takie urocze *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. [SPAM]
    Nig­dy nie proś ma­gika o powtórze­nie tej sa­mej sztuczki. Roz­szyf­ru­jesz ją i cała ma­gia pryśnie. A są rzeczy, których nie sposób zdo­być na­wet ma­gią. I są da­ry, których nie można przyjąć, jeśli się nie jest w sta­nie od­wza­jem­nić ich... czymś równie cen­nym. W prze­ciw­nym ra­zie ta­ki dar prze­ciek­nie przez pal­ce. Sto­pi się niczym ok­ruch lo­du za­ciśnięty w dłoni. Jedna dziewczyna zakochuję się w chłopaku których połączył taniec... Okazuję się że powołanie Grace nie znajduję się w tym energicznym sposobie na spędzanie czasu. Nastolatek zabiera ją w magiczne miejsce w którym odkrywa że nie jest człowiekiem. Tylko inną nadnaturalną istotą ...
    http://in-the-place-there-is-no-happiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń