W drodze do tajemniczego miejsca cały czas zadawałam pytanie Horanowi Gdzie idziemy?, Długo jeszcze? a on milczał. Po paru minutowych męczarniach odpuściłam. Podczas ''spaceru'' rozmyślałam, dlaczego to co powiedziałam mu wcześniej wykonał na mnie? Z tysiącem pytań szłam prowadzona przez chłopaka. Chwilę później zatrzymaliśmy się. Odwiązał mi oczy i przed sobą zobaczyłam piękną altankę położoną nad stawem.
-Tu jest pięknie.-powiedziałam uśmiechając się.
-Wiem, przychodzę tu zawsze odpocząć lub przemyśleć parę spraw.-odpowiedział
-Nadal nie wiem dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?-zapytałam ciekawa. Nialler nie odpowiedział tylko mnie pocałował, a ja odwzajemniałam tą czynność. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie. Chłopak całował delikatnie, uczuciowo i zachłannie. Po paru minutach oderwaliśmy się od siebie, żeby zaczerpnąć powietrza.
-Niall czy to ja jestem tą dziewczyną co mówiłeś w parku?-zapytałam. On nic nie odpowiedział tylko pociągnął mnie w stronę altanki. Usiedliśmy i nagle on zaczął grać i śpiewać piosenkę..
Kochanie, powiedz mi, co mam zmienić
Boję się, że uciekniesz
Jeśli powiem ci to, co chciałem ci powiedzieć, tak
Może po prostu muszę poczekać
Może to jest błędem
Jestem głupcem, tak
Kochanie, po prostu jestem głupcem, tak
Oh, oh
Dziewczyno, co byś zrobiła
Czy chciałabyś zostać?
Jeśli powiedziałbym, że Cię Kocham?
Ta piosenka była piękna. Wzięłam gitarę od niego i zaczęłam
Czekałam na to cały czas,
Ale w końcu powiedziałeś to
Ponieważ teraz widzę, Ci na mnie zależy
Mówię tak..
Skończyłam. Popatrzyłam na Horana siedział i patrzył na
mnie zdezorientowany.
mu. Irlandczyk nic nie
powiedział tylko mnie pocałował.
-Czyli jesteśmy teraz oficjalnie parą?-
zapytał ze szczęściem.
Miałam wrażenie, że zaraz eksploduje z radośni oraz
szczęścia jakie go ogarnia. Na jego pytanie pokiwałam głową.
Z dobrą nowiną udaliśmy się do domu..
=========================================
PRZEPRASZAM!
Bardzo, ale to bardzo was przepraszam. Wiem, że rozdział
miał się pojawić 1 sierpnia, ale niestety od razu po powrocie
z koloni pojechałam na mazury z rodziną..
Chcecie wiedzieć jaka?
Powiem tyle, że dowiecie się w następnym rozdziale. ; ))
Pozdrawiam!
PS. Następny rozdział w sobotę lub następnym tygodniu. ;)